Wymiotowała za 5 000 na sex czat.

Polka na zagranicznym sex czat.

Wysokie zarobki za sex czat są jak najbardziej możliwe. Być może ciężko o takie zastrzyki gotówkowe na polskich czatach, jak ShowUp (darmowy polski sex czat), jednak seks kamerki zagraniczne stwarzają wiele sposobności, aby zarobić duże i bardzo duże pieniądze w krótkim czasie. Chcieliśmy się z wami podzielić historią Niny, która przez kilka lat pracowała na zagranicznych seks kamerkach. Przyjęła się do jednego z biur w Polsce, które zatrudniało dziewczyny do pracy na zagranicznych czatach erotycznych – głównie niemieckich. Zarabiała od kilku do kilkunastu tysięcy miesięcznie. Seks kamerki były wtedy dla niej idealnym rozwiązaniem. Była studentką, prowadziła życie na „bogato”, chodziła po restauracjach oraz drogich butikach, a wieczorami zaczynała pracę jako cam girl. Pewnego dnia w 1 godzinę zarobiła około 5 000 tysięcy złotych za godzinę sex czatu. Ten wirtualny pokaz erotyczny należał do tych niezapomnianych. Dosłownie! A na pewno dla Niny, gdyż miała do czynienia z mężczyzną, który miał pewien fetysz. Fetysz tak niesamowity i tak rzadki, że prawdopodobnie wielu czytających nie miało pojęcia, że taki fetysz istnieje. Zapraszamy zatem do relacji Niny.

Poznajcie historię cam girl Niny.

Hej, z tej strony Nina. Niektórzy będą mnie kojarzyć z serwisu YouTube, gdzie nagrywam treści soft dla fetyszystów. Zostałam poproszona, aby podzielić się z wami moją krótką historią jak to pewnego dnia, na sex czat przyszedł do mnie pewien klient, który pobił mój rekord życiowy. Tak, zarobiłam 5 tysięcy w godzinę! To co robiłam przez tę godzinę na seks kamerkach, było jedną z najobrzydliwszych rzeczy, jaką zrobiłam, no ale cóż… za takie pieniądze myślę, że było warto!

seks kamerki

A zaczęło się jak zwykle…

Pracowałam jak zwykle wieczorem na seks kamerkach. Czatowałam z domu. Na mój ulubiony chat vx (niemiecki, szczerze go polecam!) wszedł z pozoru normalny gość. Był miły, bardzo fanie z nim mi się pisało. Był z Australii, miał wtedy ok. 35 lat… Po dłuższej rozmowie miał ochotę na coś więcej, więc zaczęłam robić sex pokazik, jak zwykle na tych samych zasadach – powoli. Z miłego gościa zrobił się aroganckim typem, który zaczął mnie wyzywać i rozkazywać. W końcu musiałam się go zapytać, czy coś robię nie tak. Okazało się, że podnieca go wyzywanie dziewczyn. Pomyślałam „okeeej” i robiłam dalej swoje. Kazał mi pluć na swoje piersi. Niesamowicie go to podniecało, jednak to mnie jeszcze nie zdziwiło, gdyż wielu facetów o to prosi na seks kamerkach. W końcu po około godziny sex czatu zapytał się czy mogę na siebie zwymiotować. WTF?! Byłam w szoku, ale tego nie okazywałam. Poprosiłam go, aby przeszedł na separe chat (taki sex czat dla vipów, gdzie nie ma podglądających voyerów – ten, kto pracował na vx, wie o co chodzi). Kosztował on wtedy ok. 6 euro za minutę. Nie musiałam go długo namawiać, od razu na niego przeszedł. Zaczęłam się go wypytywać o co dokładnie chodzi, czy naprawdę mam to dla niego zrobić. Powiedział, że mega go podnieca widok wymiotującej kobiety, bo ma fetysz wymiocin. Zdziwieni? Ooo, ja byłam bardzo zdziwiona. Pracowałam już jakieś 2 lata na seks kamerkach i nikt wcześniej mnie o to nie prosił. Pomyślałam, że w sumie mogłabym to zrobić, ale na pewno nie za małe pieniądze. Sex czat visit-x wypłacał mi tylko prowizję z pełnej kwoty, którą płacił klient, dlatego zaproponowałam mu przejście z vx na Skype. Oczywiście wymienianie się kontaktami były surowo zabronione (groziły banem), jednak ja miałam na to swoje sposoby.

Sex czat przez Skype.

sex czat skype

Po chwili czatowaliśmy już przez Skype. Powiedziałam mu, że mogę to dla niego zrobić, ale musi odpowiednio zapłacić, i to z góry przez znany serwis płatniczy na całym świecie, gdzie do przelewu jest potrzebny jedynie adres e-mail. Pewnie niektórzy z was wiedzą, o jakim serwisie piszę… Powiedziałam mu, że ma wysłać tak dużo, ile uważa, że taki specjalny sex czat kosztuje. Nie wiedziałam, na co się pisze. Na moje szczęście okazało się, że gość jest bajońsko bogaty. Przelew przyszedł w dolarach. Po szybkiej kalkulacji okazało się, że na swoim koncie mam ok. 2 500 tysiąca złotych. Jeeeny, jaka to była radość! Oczywiście mu tego nie okazywałam. Podziękowałam i zaczęłam przystępować do pokazu. Wtedy wspomniał, że jeżeli mu się spodoba, to wyśle kolejny przelew… Odsunęłam stół, ustawiłam odpowiednio kamerkę, związałam włosy i włożyłam palce do ust. Na moje szczęście byłam dość świeżo po obfitej kolacji. Chcecie wiedzieć, czy byłam tak obrzydliwa i zwymiotowałam? Tak, zrobiłam to. Najpierw kazał mi wymiotować po prostu, więc rzygałam na podłogę. On miał włączony mikrofon, więc słyszałam, jak się podnieca. W zasadzie nie wiedziałam czy mam dalej rzygać, czy zacząć się śmiać. To było takie dziwne uczucie. Nieraz wymiotowałam po imprezie. Z wiadomych przyczyn nikt mi za to nie płacił. Seks kamerki rządziły się jednak swoimi prawami.

Na piersi proszę!

seks kamerki

Gdy skończyłam wymiotować na ziemię, kazał mi pokazywać w zoomie to co wyplułam. Potem poprosił, abym zwymiotowała na swoje piersi. OMG, to już było fucking ostre. Powiedział, abym sprawdziła swoje konto. Wytarłam ręce, zalogowałam się, gdzie trzeba i kolejne OMG! Zrobił kolejny przelew o tej samej wartości. Wiedziałam już wtedy, że nie mogę zrezygnować. Mało tego; zrzygałam się na swoje piersi z radością, słysząc jego jęki przez komputer. W momencie gdy wymiociny spływały po moich piersiach, słyszałam jak dochodził nasz sex czat trwał około godziny. Pożegnanie było krótkie, ale serdecznie. Powiedział, że wróci na pewno. Wrócił. Mimo iż nie pracuję już na seks kamerkach od kilku lat, mamy stały kontakt. Od czasu do czasu urządzam mu jego ulubiony sex czat. Za takie pieniądze kilka razy do roku, kto by tego nie zrobił? Myślę, że dziewczyny z branży seks kamerek mnie zrozumieją. Tymczasem całuję ciepło, Nina.”.

Cóż, artykuł może wydawać się dość szokujący, jednak lubimy na roomx odkrywać takie fetysze. Czy spotkał was kiedyś równie dziwny fetysz? A może sami macie?

Zapraszamy was do przeczytania wpisu, który opisuje miłość do moczu. https://roomx.pl/blog/urofilia-i-fetysz-piss-czym-sa/

https://roomx.pl/blog/pije-cudzy-mocz-prawda-o-urofilii/

Udostępnij

Skomentuj

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone '*'